Po co wymieniać filtry?
Często otrzymuję to pytanie od klientów. Jeden z moich znajomych był zaskoczony, gdy dowiedział się, że jego Domekt R 400 V wymaga wymiany filtrów: „Rozumiem, dlaczego odkurzacz wymaga wymiany filtrów, ale to nie to samo!”.
Główną rzeczą, która przeraża firmy wentylacyjne, czy to SALDA, Wolf, FLEXIT czy Swegon, jest to, że jeśli nie zmienisz filtrów, gwarancja zostanie unieważniona. I nie zdziw się, jeśli w przypadku jakiejkolwiek awarii zostaniesz zapytany, kiedy ostatnio wymieniałeś filtry. I nawet jeśli awaria nie będzie spowodowana filtrami, każda firma skorzysta z okazji, aby anulować swoje zobowiązania. To samo stało się z Volvo mojego kolegi. Nie szczędzili pieniędzy na pierwszy serwis i musieli pożegnać się z gwarancją. Miejmy nadzieję, że niezawodny sprzęt wytrzyma przynajmniej te 5 lat.
Wymiana filtrów to jednak nie tylko kwestia gwarancji. Pierwszą rzeczą, którą należy wziąć pod uwagę, zwłaszcza jeśli kredyt mieszkaniowy zmusza do zaciskania pasa, jest wyższy koszt energii elektrycznej. Jeśli Twoja jednostka wentylacyjna jest wyposażona w wystarczającą ilość automatyki, jak np. SALDOS Smarty 3XP, możesz ustawić go tak, aby utrzymywał stały przepływ powietrza. (Już widzę przedstawicieli KOMFOVENT krzyczących, że w razie potrzeby można je podłączyć do naszej automatyki osobno, wystarczy mieć dyplom z elektrotechniki. W takim przypadku będziesz miał komfortowy mikroklimat, gdy filtr będzie działał. Jednak zużycie energii będzie stale rosło. Ale jak bardzo?
Jak zatkane filtry opróżniają portfel
Ponieważ SALDA jest jednym z niewielu producentów urządzeń wentylacyjnych, którzy potrafią obliczyć parametry, w tym zużycie energii elektrycznej, dla rekuperatorów, skorzystamy z ich oprogramowania. Załóżmy, że mieszkasz we własnym domu i posiadasz wspomniany wyżej rekuperator Smarty 3XP. Początkowe ustawienia to 300 m3/h przy 100 Pa. Gdy filtry ulegną zabrudzeniu, urządzenie spróbuje skompensować spadek przepływu, a krzywa zmieni się w następujący sposób:
Przepływ powietrza będzie podobny aż do osiągnięcia maksymalnego możliwego punktu spadku ciśnienia. Po przekroczeniu tego punktu system nie będzie w stanie utrzymać żądanego przepływu powietrza, a przepływ powietrza będzie stale spadał zgodnie z górną linią.
Jak to się ma do zużycia energii i pieniędzy?
Widać, że w tym przypadku silnie zanieczyszczone filtry „wymagają” 1,7 razy więcej mocy, dlatego koszty energii elektrycznej są wyższe. W ograniczonym przypadku, jeśli stale wentylujesz pomieszczenia z tym samym natężeniem przepływu, uzyskasz mniej więcej taką samą zmianę kosztów miesięcznie.
Maksymalna różnica wynosi 6,6 euro miesięcznie. (Dzięki Unii Europejskiej, która zmusiła producentów sprzętu wentylacyjnego do stosowania wydajnych wentylatorów typu EC ze względu na ich niskie zużycie energii). Tym bardziej, że np. Zestaw filtrów FLEXIT UNI 3 kosztuje 50 € u niektórych moich konkurentów. Ale to dodatkowe 79 euro rocznie. Oznacza to, że po spadku ciśnienia o 150 Pa warto pomyśleć o wymianie filtrów.
Mniejszy przepływ powietrza - gorszy mikroklimat w domu
Jednak, jak wspomniałem w poprzednim artykule, większość producentów wentylatorów z odzyskiem ciepła w budynkach mieszkalnych nie ma luksusu dodawania przetworników ciśnienia. Jest to o tyle dziwne, że np. normalnie kupując droższy samochód, powinniśmy dostać coś więcej... Kiedy siedziałem w Audi A6 mojego przyjaciela, widziałem więcej ciekawych rzeczy niż w moim pracującym Caddy. Ale nawet najdroższe marki wentylacji, takie jak Systemair, czy ten sam Flexit, pozwalają zaoszczędzić pieniądze. Płacisz tylko za markę, więc nie zdziw się, jeśli luksusowy rekuperator zachodniej firmy jest produkowany na Litwie.
Dlatego większość domowych rekuperatorów nie posiada przetworników ciśnienia. Co wtedy, gdy filtry ulegną zanieczyszczeniu? Sprawa jest prostsza, np. W przypadku rekuperatora Domekt R 200 V lub RIRS 400 HE EKO 3.0, urządzenie zużyje tyle samo energii na wentylację, ale otrzymasz mniej świeżego powietrza. Rozważmy ten sam przypadek z Smarty 3XP.
W tym przypadku wystąpiłoby następujące zmniejszenie objętości powietrza:
Zalecany w Danii pobór świeżego powietrza dla 1 osoby wynosi 10 l/s lub 36 m3/h. Pomińmy ilość powietrza do usuwania zapachów itp., powiedzmy około 60 m3/h, w którym to przypadku rodzina osób potrzebuje ~ 180 m3/h, lub 240 m3/h łącznie. Dlatego wraz ze wzrostem zanieczyszczenia powietrza, jakość powietrza w domu będzie stale spadać. Może to być sygnalizowane na przykład roszeniem okien, nieprzyjemnymi zapachami itp. Eksperci od wentylacji zaczną mi mówić, że mogą zwiększyć przepływ powietrza w ustawieniach i uzyskać taką ilość powietrza (to jak stały przepływ powietrza, ale w trybie ręcznym). Ale który użytkownik wie, jak to zrobić? Czy w ogóle chcą to robić? Ponadto w niektórych instalacjach, jeśli masz najtańszego pilota, takiego jak FLEXIT UNI 2, nie możesz tego zrobić.
I na koniec
Teoretycznie wszystko jest w porządku. Jednak Unia Europejska nie wymaga, aby „domowe” rekuperatory były wyposażone w czujniki ciśnienia lub przekaźniki wykrywające zanieczyszczenie filtra. Wszyscy są zgodni co do stosowania timera, który często jest ustawiany przez najgorszy scenariusz jako zabezpieczenie. Ale to już temat na inny artykuł.
Podsumowując: jeśli nie wymieniasz filtrów na czas, nie tylko ryzykujesz gwarancją i długowiecznością urządzenia, ale możesz również spodziewać się wyższych rachunków za energię elektryczną lub mniej niż idealnego klimatu w pomieszczeniu.